Rewolucja koszulek z cyklu #BliżejTwojejPasji

12-08-2020, 09:35 Porady dla dziecka i rodzica

Chyba każdy fan piłki nożnej lubi kupować koszulki swojego ulubionego klubu lub danej reprezentacji. Nie wszyscy jednak wiedzą, jak zmieniały się stroje na przestrzeni lat. Czy od zawsze na trykocie widniał numer i nazwisko zawodnika? Czy kiedykolwiek koszulki miały zapinane na guzik kołnierzyki? O tym dowiesz się w dzisiejszym artykule z cyklu #BliżejTwojejPasji.

Cofnijmy się do XIX wieku

Jeżeli przyjrzymy się strojowi z XIX wieku możemy dać się zaskoczyć. Dlaczego? Stroje piłkarskie w żaden sposób nie odzwierciedlały kompletów piłkarskich używanych do gry obecnie. Piłkarze grali w zapinanych na guziki bawełnianych koszulach z długim rękawem, ściągaczami i kołnierzykiem. Spodnie z bufiastymi nogawkami sięgały kolan lub zdarzało się, że były one do kostek. Dolną część stroju podtrzymywał pasek. Można się domyśleć, że ten strój nie był wygodny dla zawodników. Ogromnym problemem była waga kompletu, który musieli dźwigać zawodnicy podczas meczu. Z tego powodu zaczęto wprowadzać zmiany. Na początku XX wieku zwężono nogawki i zrezygnowano z obecności guzików. Co ciekawe w tym czasie nadeszła moda na noszenie czapek przez piłkarzy podczas rozgrywanych spotkań. Jednak ten trend szybko zniknął przez swoją niepraktyczność ( czapki szybko się brudziły i spadały po każdym upadku). W połowie XX wieku zamiast paska w spodniach pojawiła się gumka, a wreszcie na koszulkach zagościły numery zawodników. Zrezygnowano z kołnierzyków na rzecz wcięcia pod szyją. Logotypy na koszulkach pojawiły się w latach 80.

Kolejne zmiany

Mamy już przybliżony obraz XIX stroju piłkarskiego – zapinane koszule, kołnierzyk i bufiaste spodnie. Jednak istotne jest to, że komplet wykonany był z bawełny, co jeszcze bardziej utrudniało grę. W upalne dni koszulka stawała się zmorą dla gracza. Dlatego nie wystarczyło zmienić krój, ale należało zrezygnować z bawełny. Przełomowym krokiem było zastosowanie tworzyw sztucznych do produkcji trykotów piłkarskich. Pierwszą firmą, która podjęła się takich zmian był niemiecki Adidas. Obecne koszulki wykonane są z nylonu i poliestru. Dzięki temu strój jest lekki, wygodny, a ciało sportowca oddycha podczas ekstremalnego wysiłku.

Dziesiątka na plecach

Zdziwić może fakt, że dopiero w 1939 roku IFAB przedstawiła pomysł numerowania koszulek poszczególnych zawodników. Choć od tej daty minęło wiele lat, to jedno pozostało niezmienne - bramkarza wciąż kojarzy się z „jedynką” na plecach. Przez długi okres czasu na koszulkach piłkarskich widniał sam numer gracza. Dopiero po 54 latach , czyli w 1993 roku podczas finału Premier League na plecach zawodników pojawiły się nazwiska. Natomiast w Ameryce tę regułę przyjęto później, bo w roku 1994 podczas Finałów Mistrzostw Świata w USA.

Sportowy biznes

Numerowanie i personalizowanie koszulek przyczyniło się do wzrostu sprzedaży koszulek. Pionierami masowego sprzedawania klubowych t-shirtów byli Brytyjczycy. Zakładali, że ten biznes przyniesie im wiele zysku i mieli całkowitą rację. Dlatego zaczęto brać z nich przykład. Kibic nareszcie mógł identyfikować się z piłkarzem, wspierać go i nosić dumnie koszulkę swojego idola. W dzisiejszych czasach wszystkie zespoły mają sponsorów, a na ich strojach można dostrzec ich nazwy marki lub logo. Warto dodać, że niektóre firmy, niezależnie od tego, czy są dużymi i rozpoznawalnymi sponsorami, nie mogą być reklamowane na koszulkach. Dotyczy to głównie tych z branży tytoniowej.

 

 


Inne proponowane newsy


Wróć do strony głównej

+48 502 741 749 zapisy@akademiareissa.pl

Jeżeli Twoje dziecko trenuje już regularnie w naszym klubie, kliknij opcję "JESTEM CZŁONKIEM AKADEMII PIŁKARSKIEJ REISSA". Jeżeli Twoje dziecko nie trenuje jeszcze regularnie w naszym klubie, kliknij opcję "NIE JESTEM CZŁONKIEM AKADEMII PIŁKARSKIEJ REISSA"